Zapowiedź 3. kolejki Lotto Ekstraklasy

28
lip

Poprzednia kolejka nie rozpieściła kibiców, ponieważ w ośmiu rozegranych meczach padło zaledwie 12 bramek. Nie powinno to jednak zniechęcić nikogo przed pojawieniem się na trubynach również w najbliższy weekend. Zwłaszcza, że poza starciem Piasta w Poznaniu, czekają nas również inne niezwykle ciekawie zapowiadające się spotkania, m.in. Legii Warszawa z Sandecją Nowy Sącz czy Górnika Zabrze z Wisłą Kraków

Piątek 28 lipca 2017
18:00 - Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Zagłębie Lubin
Na otwarcie kolejki spotkanie zespołów, które przed dwoma laty razem awansowały do Lotto Ekstraklasy i od tamtej pory już całkowicie zgrały się z tymi rozgrywkami. Nie martwią się o utrzymanie, rok rocznie aspirują do walki o górną ósemkę. W tym roku Słonie zaliczyły spory falstart, przegrywając oba spotkania. Najpierw nieco pechowo stracili punkty z Jagiellonią Białystok, a przed tygodniem w pełni zasłużenie przegrali z Wisłą Kraków. Mariusz Rumak nie może być na razie zadowolony ze swoich podopiecznych. Zupełnie odwrotnie niż Piotr Stokowiec, którego zawodnicy zebrali jak dotąd komplet oczek. To właśnie oni będą faworytem starcia w Niecieczy. Mają właściwie wszystko, aby wygrać to spotkanie. Już w poniedziałek pokazali, że nawet w dziesiątkę potrafią stanąć na wysokości zadania.

20:30 - ­Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk
We Wrocławiu może nie najmocniejsze, ale z pewnością jedno z ciekawszych spotkań tej kolejki. Na stadion przebudowanego Śląska przyjeżdża Lechia, która jeszcze jakiś czas temu w podobny sposób tworzyłą swoją drużynę. Patrząc na końcowe gdańszczanie, ten plan w Trójmieście nie wypalił. Na razie nie sprawdza się również na Dolnym Śląsku. Podopieczni Jana Urbana przegrali oba dotychczasowe spotkania i co gorsze - zrobili to zasłużenie. Przed tygodniem zawiedli również gdańszczanie, którzy nieco niespodziewanie ulegli przed własną publicznością Cracovii 0-1. A gdyby nie system VAR ta porażka byłaby jeszcze wyższa.

Sobota 29 lipca 2017
18:00 - Legia Warszawa - Sandecja Nowy Sącz
Za Wojskowymi już pięć spotkań o stawkę, ale tylko dwa rozegrane na przyzwoitym poziomie. Zwycięski dwumecz z FK Mariehamn Jacek Magiera może zaliczyć do udanych, jednak środowe starcie w Astanie oraz ligowe boje wyglądają już nieco gorzej. Warszawska publiczność powoli zaczyna się denerwować i w sobotni wieczór oczekuje jedynie zwycięstwa. Jeden punkt po dwóch kolejkach to zdecydowanie poniżej ambicji i oczekiwań. Zwłaszcza, że Korona nie stanowiła nie do pokonania. Kielczanie zdołali urwać Legii punkty, a ich drogą chcieliby teraz pójść nowosądeczanie. Beniaminek w Ekstraklasie nie stracił jeszcze nawet gola. Żadnego też nie strzelił i dlatego na swym koncie zgromadził dwa oczka. Podopieczni Radosława Mroczkowskiego nie ulegli poznańskiemu  Lechowi, nie przegrali też ze zdobywcą Superpucharu Polski. Nie zamierzają się wystraszyć również mistrza.

20:30 - Górnik Zabrze - Wisła Kraków
W Zabrzu szykuje się spotkanie kolejki. Biała Gwiazda notująca swój najlepszy kilku lat start rozgrywek zmierzy się z Górnikiem, który bez tremy wszedł do najwyższej z polskich lig. Podopieczni Marcina Brosza nie marzą o niczym innym jak powtórzeniu sukcesu sprzed dwóch tygodni, kiedy to przy pełnych trybunach pokonali warszawską Legię. W Białymstoku do zatrzymania zabrzan potrzeba było dwóch rzutów karnych oraz dwóch czerwonych kartek. Wisła ma zamiar poradzić sobie z Górnikami już bez łutu szczęścia. I patrząc na aktualną formę, mają ku temu wszelkie argumenty. Zwłaszcza, że Kiko Ramirez nie musi zmagać się z żadnymi kontuzjami swoich podopiecznych.

Niedziela 30 lipca 2017
15:30 - Arka Gdynia - Wisła Płock
Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego walczą w europejskich pucharach i to na tych rozgrywkach będą skupiać się jeszcze co najmniej tydzień. Przed rewanżem w Danii muszą jeszcze jednak stanąć do ligowego starcia z Wisłą Płock. Zespół, który co prawda na inaugurację zagrał słabo i zasłużenie przegrał z Lechią Gdańsk, ale już tydzień później poskromił poznańskiego Lecha. Kolejorz nie stanowił większego zagrożenia, jednak wygrana płocczan była poniekąd niespodzianką. Teraz czas udowodnić, że plan Jerzego Brzęczka wchodzi w życie, a kolejne trybiki w drużynie Nafciarzy zaczynają do siebie pasować. Nie będzie jednak łatwo, ponieważ Arka do tej pory zaprezentowała się całkiem nieźle. Najpierw zwyciężyła z wrocławskim Śląskiem, a później bezbramkowo zremisowała z Sandecją.

15:30 - Lech Poznań - Piast Gliwice
Na Inea Stadionie zmierzą się dwa zespoły, których wyniki jak dotąd rozczarowują. Od Kolejorza rok rocznie wymaga się walki o najwyższe lokaty, natomiast gliwiczanie po prostu punktują poniżej swoich możliwości. Szczególnie biorąc pod uwagę ich boiskową postawę. Zarówno podczas starcia z Cracovią jak i Pogonią długimi momentami przeważali, dłużej utrzymywali się przy piłce i mieli więcej strzeleckich sytuacji. Brakowało jednak wykończenia i odrobiny szczęścia. W barwach Niebiesko-Czerwonych nie zagra Gerard Badia. Również Kolejorz do niedzielnego boju podejdzie bez jednego ze swoich liderów. Na długie tygodnie ze składu wypadł Darko Jevtić. Przed tygodniem skutki jego nieobecności były opłakane, ponieważ poznaniacy przegrali na wyjeździe z Wisłą Płock.

18:00 - Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok
Białostoczanie w obecnych rozgrywkach mieli trochę szczęścia. Dwa mecze, trzy rzuty karne, trzy gole i sześć punktów – tak w skrócie można opisać ich dotychczasowe spotkania. Podopieczni Ireneusza Mamrota nie zdobyli jeszcze ani jednej bramki z gry, ale zasiadają w fotelu lidera. Po odpadnięciu z europejskich rozgrywek będą mogli skupić się już tylko na Lotto Ekstraklasie. Do Szczecina pojadą w najsilniejszym możliwym składzie, a po przegranej z Gabalą FK nie mogą pozwolić sobie już na więcej potknięć. Zespół Macieja Skorży wciąż jest w budowie. Przed tygodniem zadebiutował Dariusz Formella, a teraz po raz pierwszy w nowych barwach ma szansę pokazać się Lasha Dvali. Kadra Portowców wciąż nie należy jednak do najszerszych.

Poniedziałek 31 lipca 2017
18:00 - Korona Kielce - Cracovia
Na zakończenie trzeciej serii gier starcie dwóch zespołów, w których doszło do wielu roszad podczas przerwy między sezonami. Korona dostosowuje się do wymagań nowego właściciela, natomiast stery w Krakowie przejął Michał Probierz. W dwóch pierwszych kolejkach obie ekipy poradziły sobie lepiej niż można było się tego spodziewać. Cracovia zebrała już cztery oczka, remisując z Piastem Gliwice oraz niespodziewanie zwyciężając na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Eksperyment Probierza z odmłodzeniem zespołu jak na razie zdaje egzamin.
 
Biuro Prasowe
GKS Piast SA