"Trudno o słowa po takim meczu" - wypowiedzi po #RCZPIA

18
lut

Przedstawiamy wypowiedzi po spotkaniu 21. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy, w którym Piast Gliwice przegrał na wyjeździe z Rakowem Częstochowa 1-3 (0-0).

 

Damian Kądzior: "Trudno cokolwiek po takim meczu powiedzieć. Do 79. minuty wygrywaliśmy na terenie mistrza Polski, który cały czas jest bardzo dobrym zespołem. Podczas tego spotkania pokazaliśmy to o czym mówiliśmy w tygodniu. Wynik mamy taki sam jak tydzień temu, ale tych meczów nie da się porównać... W Częstochowie graliśmy jako kompakt. Nie przypominam sobie dobrych sytuacji Rakowa aż do samej końcówki spotkania. My mieliśmy swoje bardzo dobre okazje, ale dwa razy Kovacević zachował się wzorowo. Tomas miał piłkę, praktycznie do pustej bramki, to obrońcy wybili. Prowadziliśmy, strzeliliśmy gola z karnego, ale później po bramce na 1-1, tak jakby Raków się napędził. Nie chcę się skupiać, co wydarzyło się w końcówce, nie mi to oceniać. Natomiast jak dostajesz bramkę z rzutu karnego, który był sprawdzany bardzo długo, to na pewno boli. Wydaje mi się, że nie zasłużyliśmy na taki wynik, jaki był. Nasze zaangażowanie i fragmenty, które w tym meczu pokazaliśmy, budują na przyszłość. Mamy przed sobą mecz z Cracovią i kilka dni później rewanż z Rakowem. Mam nadzieję, że będziemy wiedzieć jak z nimi zagrać".

 

Patryk Dziczek: "Trudno coś powiedzieć po takim meczu. Na pewno czujemy się źle, bo graliśmy wyrównane spotkanie i moim zdaniem powinniśmy byli wygrać, a jak nie wygrać to zremisować. Była spora kontrowersja przy rzucie karnym dla Rakowa. Na początku była decyzja, że jest faul na bramkarzu. Później była zmiana... Natomiast nie widziałem jeszcze tej sytuacji, więc nie mogę powiedzieć. Na pewno nas to boli, że przegrywamy w takich okolicznościach. Patrzymy do przodu, mamy kolejny mecz ligowy i puchar, więc na pewno będziemy chcieli zrewanżować się Rakowowi. Uważamy, że nie zasłużyliśmy na porażkę. Trzeba podnieść głowę i budować na tym jak to wyglądało, bo były też momenty dobrej gry".

 

Aleksandar Vuković (trener Piasta Gliwice): "Bolesna porażka, bo ten mecz dobrze się układał. Wyrównane spotkanie, ale mieliśmy je pod kontrolą. Było niewiele sytuacji pod naszą bramką i to my pierwsi strzeliliśmy gola, a także mieliśmy szansę na podwyższenie wyniku. Później Raków wyrównał na 1-1 po dobrej akcji. Końcówka meczu jest do dogłębnej analizy, bo było dużo zamieszania, chaosu i przypadkowości... Efektem tego była bramka na 2-1 i przegrana w spotkaniu, w którym się na to nie zanosiło".

 

Dawid Szwarga (trener Rakowa Częstochowa): "Skupię się na pozytywach, z których pierwszym jest odwrócenie losów meczu. Piast jest zespołem, który jest bardzo skuteczny w defensywie i trudno z taką drużyną odwracać wynik, ale nam się to udało. Drugim pozytywem są zmiany i zawodnicy, którzy weszli z ławki. Często powtarzam, że ważni są piłkarze, którzy są na boisku na końcu meczu i teraz też tak było, bo nasi rezerwowi mieli duży wpływ na końcowy rezultat. Gratulacje dla całej drużyny za piłkarski charakter, bo ten mecz nie układał się po naszej myśli".

 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA