Zapowiedź 19. kolejki Lotto Ekstraklasy

08
gru

Przed ekstraklasowymi zespołami naprawdę intensywne dni. W okresie zaledwie tygodnia rozegrają po trzy ligowe spotkania. Na inaugurację tego swoistego maratonu gliwiczanie zmierzą się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław, natomiast interesująco zapowiadają się również starcia Korony Kielce z Arką Gdynia czy Lecha Poznań z Cracovią.

Piątek 8 grudnia 2017
18:00 - Sandecja Nowy Sącz – Jagiellonia Białystok

Mimo punktu zdobytego w starciu z Legią, piłkarze beniaminka nie mogą być z siebie zadowoleni. Wygrana wymknęła im się z rąk dosłownie w ostatniej chwili, gdy w doliczonym czasie gry wyrównującą bramkę zdobył Jarosław Niezgoda. I tak, pomimo przyzwoitego występu, nowosądeczanie dopisali sobie jedynie oczko, przedłużając serię bez zwycięstwa do dziewięciu meczów. O jej przerwanie w najbliższym spotkaniu będzie niezwykle ciężko, bowiem na stadion w Niecieczy przyjeżdża czwarta w ligowej tabeli Jagiellonia. Białostoczanie przed zimową przerwą zamierzają zaatakować podium. Każdy inny wynik niż zwycięstwo z Sandecją będzie dla nich rozczarowaniem zwłaszcza, że gospodarze zagrają bez Macieja Korzyma oraz Bartłomieja Dudzica.

20:30 - Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk
Po poprzednim weekendzie to właśnie kibice zabrzan mogą być najbardziej zadowoleni – Górnik po fantastycznej drugiej połowie zwyciężył w Krakowie, natomiast punkty potraciły zespoły sąsiadujące z nim w tabeli. Dzięki temu beniaminek ma już trzy punkty przewagi nad Legią oraz pięć nad Koroną i Jagiellonią. W piątek zawalczy o to, by co najmniej utrzymać status quo. I wydaje się, że okoliczności przemawiają na jego korzyść. Gdańszczanie przyjadą na Śląsk bez Joao Nunesa, Lukasa Haraslina, Pawła Stolarskiego oraz Rafała Wolskiego. A i z nimi podopieczni Adama Owena grali raczej w kratkę. Zwycięstwa nad Wisłą Płock czy Śląskiem Wrocław przeplatali porażką z Cracovią. W efekcie przed startem 19. kolejki plasują się tuż za górną ósemką. Jeżeli zdołają zdobyć pełną pulę, kolejny tydzień mogą spędzić nawet w grupie mistrzowskiej.

Sobota 9 grudnia 2017
15:30 - Śląsk Wrocław – Piast Gliwice

Gliwiczanie swoją ostatnią wizytę we Wrocławiu wspominają bardzo dobrze. Właśnie tam przerwali serię porażek, zwyciężając ze Śląskiem 4-3. Hattrickiem popisał się wówczas Gerard Badia. Skrzydłowy Niebiesko-Czerwonych wrócił po czteromiesięcznej kontuzji i znów jest do dyspozycji trenera. Na murawie pojawił się już przed tygodniem, jednak w starciu z Lechem nie zdołał przechylić szali zwycięstwa na korzyść swojego zespołu. W rezultacie Piast zdobył przed własną publicznością punkt i pozostał w strefie spadkowej. Już w sobotę ma szansę ją opuścić. Wystarczy pokonać wrocławian, którzy ponownie wystąpią w okrojonym składzie. Jan Urban nie może skorzystać z Bobana Jovicia, Adama Kokoszki, Djordje’a Cotry oraz Kamila Dankowskiego. Po stronie gości nie zobaczymy pauzującego za kartki Martina Bukaty.

18:00 - Korona Kielce – Arka Gdynia
Wbrew pozorom jeden z najciekawiej zapowiadających się w ten weekend meczów. Idąca jak burza Korona podejmie gdynian, którzy swoją klasę udowodnili choćby przed dwoma tygodniami zwyciężając z Sandecją Nowy Sącz. Równie różowo nie było już w ubiegły weekend kiedy to po słabym spotkaniu zasłużenie przegrali 0-2 z Wisłą Płock. Także kielczanie będą chcieli pokazać, że ich nieco gorszy występ w ramach 18. kolejki był jedynie wypadkiem przy pracy. W poniedziałek zremisowali z Cracovią, co pozwoliło im utrzymać się na najniższym stopniu ligowego podium. Do liderującego Górnika tracą pięć punktów, natomiast do Legii już tylko dwa. Zwyciężając nad Arką mają więc szanse przeskoczyć Wojskowych. Podopieczni Gino Lettieriego będą musieli poradzić sobie bez Adnana Kovacevicia (pauza za żółte kartki), Nabila Aankoura i Krystiana Misia. Pod znakiem zapytania stoją natomiast występy kluczowych zawodników Korony: Bartosza Rymaniaka, Kena Kallaste czy Jacka Kiełba. Podobnego bólu głowy nie ma za to Leszek Ojrzyński. W tej chwili gdynianie zajmują ósmą pozycję, lecz z uwagi na małe różnice punktowe między kolejnymi zespołami, nie mogą czuć się na niej pewnie.

20:30 - Legia Warszawa – Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Letnie starcie między tymi ekipami zakończyło się wygraną Słoników. Teraz goście mocno liczą na powtórkę scenariusza. Prowadzony przez Macieja Bartoszka zespół na wygraną czeka od początku listopada przez kolejny miesiąc zdobywając zaledwie dwa punkty. Bez oczka zakończyło się dla nich wyjazdowe spotkanie z Zagłębiem Lubin przez co teraz plasują się tuż nad strefą spadkową, mając dokładnie taki sam dorobek jak piętnasty Piast Gliwice. O pozostanie na swojej pozycji zawalczą bez Bartosza Szeligi i Vladislavsa Gutkovskisa. W ekipie Wojskowych ponownie zabraknie Michała Pazdana oraz Artura Jędrzejczyka.

Niedziela 10 grudnia 2018
15:30 – Wisła Kraków – Wisła Płock

Nafciarze do Krakowa udadzą się w wyśmienitych nastrojach. W ubiegłą sobotę przerwali serię porażek, pokonując przed własną publicznością Arkę Gdynia 2-0. Dzięki temu oddalili się od strefy spadkowej i wciąż pozostają w grze o górną ósemkę. Krakowianom z kolei marzy się powrót na podium. Od celu oddalili się przed tygodniem, przegrywając z zabrzańskim Górnikiem. Teraz chcą się odkuć przed własną publicznością oraz udowodnić, że wciąż walczą o najwyższe ligowe cele. Nawet pod nieobecność Ivana Gonzaleza, Marko Kolara, Zdenka Ondraska i Arkadiusza Głowackiego. Wśród podopiecznych Jerzego Brzęczka nie zobaczymy pauzującego za kartki Giorgi Merebashvilego oraz kontuzjowanych Paula Pirvulescu, Bartłomieja Sielewskiego i Maksymiliana Rogalskiego.

15:30 – Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin
Mimo że do zakończenia sezonu 2017/18 jeszcze osiemnaście kolejek, w Szczecinie zaczyna robić się gorąco. Jeżeli Portowcy nie zaczną punktować tu i teraz, to ich szanse na utrzymanie pozostaną jedynie iluzorycznie. W tej chwili mają na swym koncie jedynie dziesięć oczek i aż osiem straty do Piasta oraz Bruk-Betu. Ostatnie z nich zdobyli dwa tygodnie temu remisując z Niebiesko-Czerwonymi 2-2. Przed tygodniem doznali kolejnej porażki, tym razem przegrywając z białostocką Jagiellonią. W ubiegły weekend tryumfowali natomiast Miedziowi, którzy w ligowym debiucie Mariusza Lewandowskiego pokonali Termalicę 4-2. Z Pogonią nie zagrają Daniel Dziwniel oraz Filip Starzyński, natomiast najlepszy strzelec lubinian Jakub Świerczok zagra w specjalnej masce. Portowcy wystąpią bez Rafała Murawskiego i Adama Frączczaka.

18:00 – Lech Poznań – Cracovia
W Poznaniu zapowiada się mecz przyjaźni, lecz na boisku mowy o sentymentach nie będzie. Poznaniacy, jeżeli chcą jeszcze myśleć o mistrzostwie Polski, nie mogą pozwolić sobie na zbyt pochopną stratę punktów. De facto dwa oczka stracili w niedzielę w Gliwicach, kiedy to bezbramkowo zremisowali z Piastem. Podziałem punktów zakończył się również poniedziałkowy mecz Cracovii z Koroną Kielce. Rezultat 2-2 z rozpędzonymi kielczanami trzeba jednak zaliczyć do sukcesów. Zwłaszcza, że za Pasami nie najlepsza jesień. Podopieczni Michała Probierza wydają się powoli wychodzić z kryzysu. W ciągu ostatnich pięciu kolejek przegrali zaledwie raz i to właśnie z Niebiesko-Czerwonymi. Pozostałe spotkania kończyli z co najmniej oczkiem. W niedzielę na ławce poznaniaków zabraknie Nenada Bjelicy. Szkoleniowiec został zawieszony na dwa spotkania, a zastąpi go Rene Poms.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA