Papadopulos: Wiem, że popełniłem błąd

12
sie

- Wiem, że popełniłem błąd. Gdybym trafił, to mecz potoczyłby się inaczej - powiedział Michal Papadopulos po przegranym spotkaniu z Legią Warszawa.

Nie byliście na tyle gorsi, na ile wskazywałby wynik tego spotkania. W pierwszej połowie Legia była lepsza, ale w drugiej gra się wyrównała.

- Rzeczywiście druga część gry była w naszym wykonaniu znacznie lepsza. Szkoda tych niewykorzystanych sytuacji... Sam miałem jedną stuprocentową, by strzelić na 1-1. Zbyt bardzo skoncentrowałem się jednak na samym uderzeniu. Szczerze mówiąc myślałem, że trafiam na pustą bramkę i nie zauważyłem stojącego na linii Michała Pazdana. W futbolówkę trafiłem czysto i myślałem, że jeżeli szybko uderzę, nikt nie zdoła już interweniować. Byłem w takiej pozycji, że nie mogłem zobaczyć nadbiegającego rywala. Stałem tyłem, odwracając się na lewo, a on pojawił się z prawej strony. Mój błąd... Bardzo tego żałuję, bo mam świadomość, że gdybym zdobył gola, to ten mecz mógłby ułożyć się zupełnie inaczej.

Chwilę później padły dwa gole dla rywali...
- Nie do końca widziałem, co tam się stało. Nie potrafię powiedzieć, jaka była tego przyczyna. Nie mogliśmy jednak tego rozpamiętywać. Zdarzyło się, ale to nie zwolniło nas z walki do końca. Nie wolno nam się poddawać i to pokazaliśmy, czego efektem okazało się honorowe trafienie.

Jedynego pocieszenia po tym spotkaniu trzeba chyba szukać w twoim golu. Zwłaszcza, że asystował przy nim inny rezerwowy, Josip Barisić.
- Walczymy o dobro drużyny, nie bramki czy indywidualne statystyki. Najważniejszy jest w tej chwili Piast, a on potrzebuje zwycięstw i punktów.

W obecnych rozgrywkach nie masz problemu ze zdobyciem goli, ale na razie nie przynoszą one zwycięstw.
- Mam nadzieję, że wreszcie przerwę tę serię i za tydzień moje trafienie pomoże nam wreszcie wygrać. Teraz bierzemy się do dalszej pracy. Przed nami następny mecz, w którym zawalczymy tylko o trzy punkty.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA