Nasz rywal: Riga FC

24
lip

W czwartkowym meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Europy Niebiesko-Czerwoni zmierzą się z zespołem Riga FC. Pierwsze spotkanie, które odbędzie się w Gliwicach, rozpocznie się o godzinie 20:00. Przedstawiamy kilka informacji o najbliższym rywalu podopiecznych Waldemara Fornalika.

Forma: Po rozegraniu dwudziestu ligowych spotkań zespół FC Riga zajmuje pozycję lidera ligi łotewskiej. Na Łotwie rozgrywki odbywają się systemem wiosna jesień, dlatego też stołeczna drużyna znajduje się w środku ligowych zmagań. Mistrz Łotwy zdobył do tej pory 41 punktów, a na swoim koncie zapisał 13 zwycięstw, dwa remisy i pięć porażek. W ostatniej potyczce najbliższy rywal Piasta pokonał przekonująco u siebie zespół BFC Daugavpils 4-0. FC Riga podobnie jak Niebiesko-Czerwoni odpadli w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów po dwumeczu z irlandzkim Dundalk po rzutach karnych. W obu spotkaniach kwalifikacyjnych padały wyniki bezbramkowe.

Trener: Mihails Konevs jest szkoleniowcem Riga FC od 27 kwietnia 2019 roku. Co ciekawe, już wcześniej czterokrotnie obejmował ryską drużynę. Urodzony w stolicy Łotwy trener często desygnowany do prowadzenia zespołu w awaryjnych sytuacjach. Ostatnim razem wrócił po miesięcznej przerwie, kiedy to jego następca Oleg Kubarev pożegnał się ze stanowiskiem. Najdłużej prowadził zespół z Rygi przez 377 dni, ale zaliczył także sprinterski epizod na ławce trenerskiej, który trwał zaledwie trzy tygodnie.

Skład: W ostatnim spotkaniu mistrz Łotwy i zdobywca pucharu krajowego pokonał zespół BFC Daugavpils 4-0. Mihails Konevs ustawił swój zespół w systemie 1-4-3-3. Pozycję bramkarza w spotkaniu 22. kolejki zajął Maksims Uvarenko. Przed golkiperem zagrała czwórka obrońców, którą tworzyli Vladislavs Gabovs, który niegdyś występował w Koronie, Elvis Stuglis, Georgios Valerianos oraz Antons Kurakins. Miejsca w środku pola zajęli Stefan Panic, Viacheslav Sharpar, Minori Sato. Najbardziej ofensywnymi zawodnikami Rygi byli Kamil Biliński, który grał chociażby w Śląsku Wrocław czy Wiśle Płock. U jego boku byli Denis Rakels oraz Vladislavs Fjodorovs Na boisku pojawili się również Felipe Brisola, Kriss Andersons oraz Ivans Lukjanovs.

Pod ostrzałem: Kamil Biliński: Środkowy napastnik, który jeszcze w ubiegłym roku biegał po polskich boiskach w barwach Wisły Płock. Teraz strzela bramki na Łotwie. 31-latek urodzony we Wrocławiu, wychowanek Śląska zdążył już kilkunastokrotnie zmienić barwy klubowe. W Polsce zagrał między innymi dla Śląska Wrocław, Znicza Pruszków, Górnika Polkowice czy Wisły Płock. Grał również za granicą w lidze rumuńskiej w zespole Dynama Bukareszt, a także na Litwie, gdzie z drużyną Żalgirisu Wilno sięgnął po tytuł mistrzowski oraz zdobył Puchar Litwy. Teraz swoich sił próbuje w drużynie Riga FC. W bieżących rozgrywkach wystąpił w 14 spotkaniach, w których zdobył cztery bramki i zanotował jedną asystę. Biliński wpisał się na listę strzelców także w ostatnim ligowym meczu przeciwko BFC Daugavpils. - Wspominałem swoje poprzednie mecze z Piastem. Występowałem tutaj na tym boisku może w sześciu meczach i jeszcze nie zaliczyłem tutaj ani jednego zwycięstwa. Gra się tutaj bardzo ciężko, Piast u siebie jest bardzo mocną drużyną. Zdaję sobie sprawę z tego, jak trudny mecz nas czeka - powiedział przed czwartkowym meczem Kamil Biliński.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA