Fornalik: Wiemy, czego się spodziewać

23
lut

- Jesteśmy przygotowani na ten mecz. Analizowaliśmy grę rywali pod względem taktycznym i wiemy, czego się po nich spodziewać. Jeżeli zagramy na swoim dobrym poziomie, to myślę, że wygramy - stwierdził trener Waldemar Fornalik, który spotkał się z dziennikarzami przed spotkaniem z Wisłą Kraków.

Martwią Pana prognozy pogody, które zapowiadają siarczyste mrozy?

- To chyba martwi każdego. Zarówno nas, jak i kibiców, bo przecież inny jest komfort oglądania meczu w normalnych temperaturach, a inny przy mrozach. Nie mówię już nawet o możliwościach treningowych w takiej sytuacji. Do meczu z Górnikiem Zabrze mamy jednak wszystko zaplanowane. Nie ma możliwości trenowania na normalnych boiskach, jednak dzięki staraniom ludzi odpowiedzialnych za stan boiska, mamy szansę wejść na główną płytę, natomiast w pozostałe dni trenujemy na sztucznej nawierzchni.

Po zwycięstwie w Gdańsku mógł Pan odetchnąć? Zespół prezentował się dobrze już wcześniej, ale brakowało punktów...
- Zespół prezentował się już dobrze jesienią. Teraz nastąpiło trochę zmian i jestem przekonany, że z meczu na mecz będzie lepiej funkcjonował. W sparingach Tomasz Jodłowiec i Tom Hateley nie grali zbyt długo razem, więc potrzeba czasu, aby ta współpraca wyglądała jeszcze lepiej. To samo można powiedzieć o dwójce napastników... Chcemy, żeby pojawiły się pewne automatyzmy. Przede wszystkim jesteśmy zadowoleni z wyniku.

Mikkel Kirkeskov jest gotowy, aby wejść do pierwszego składu?
- Na tę chwilę jeszcze nie, bo jest z nami dopiero od kilku dni. Trenuje i przygotowuje się bardzo solidnie, więc obserwujemy go z dnia na dzień. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy wejdzie do składu na spotkanie z Arką czy Górnikiem, ale jest w dobrej dyspozycji.

To taki idealny typ lewego obrońcy, którego chciał Pan w Piaście?
- Spośród kandydatów, których obserwowaliśmy Mikkel najbardziej spełniał nasze kryteria, czyli przede wszystkim grał regularnie przez cały ostatni sezon. Był zawodnikiem, który uczestniczył w wielu akcjach ofensywnych i nie popełniał rażących błędów w defensywie. Z tego powodu zdecydowaliśmy się na ten transfer.

To siódmy zawodnik, który trafił do Piasta w zimowym okienku transferowym. Kadra jest dość szeroka, więc spodziewa się Pan wypożyczeń z klubu, szczególnie tych młodych piłkarzy?
- Zobaczymy. Trenują z nami również zawodnicy z juniorów, m.in. Adam Tymiński, który jest perspektywiczny. Na tę chwilę nie mamy w planach wykonywać gwałtownych ruchów. Wolę mieć 25 zawodników na treningu, bo to nie jest problem... Mamy wszystkich pod swoim okiem, więc przygotowujemy ich do ewentualnego grania od lata.

Wisła Kraków jest dość chimerycznym zespołem, bo raz wygrywa, raz przegrywa... To utrudnia rozpracowanie tego zespołu?
- Rozpracowania może nie, ale Wisła jest zespołem, który posiada wartość piłkarską. Jest tam kilku zawodników, którzy potrafią grać w piłkę, a przede wszystkim stanowią drużynę. Jeżeli mają dobry dzień, to stawiają trudne warunki. Jesteśmy przygotowani na ten mecz. Analizowaliśmy grę rywali pod względem taktycznym i wiemy, czego się po nich spodziewać. Jeżeli zagramy na swoim dobrym poziomie, to myślę, że wygramy.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA 

Zobacz również