Zivec: To mój najdłuższy okres bez gola...

26
maj

Piast wygrał w niedzielę z Podbeskidziem 2-1, a Sasa Zivec miał być w tej konfrontacji motorem napędowym Niebiesko-czerwonych. Słoweniec ze swojego występu jest jednak niezadowolony.

Pomimo kilku dogodnych sytuacji pomocnik Piasta Gliwice nie wpisał się na listę strzelców.
- Nie mam szczęścia. W tym sezonie mogłem strzelić kilka dobrych bramek, ale brakuje fortuny pod bramką rywali - mówi Zivec.

Czy odczuwasz jeszcze skutki urazu?
- Czuję się  już dobrze po kontuzji mięśnia dwugłowego. Myślę że jestem  już w pełni sprawny i  na dodatek wróciła pewność siebie.

Wcześniej też miewałeś problemy ze zdobywaniem bramek?
- Nigdy wcześniej nie miałem tak długiego okresu bez goli. Kiedy rozmawiam z Kostią Vassiljevem, on mówi, że tak się zdarza.

Bramkarz Podbeskidzia Bielsko-Biała pięknie interweniował przy  strzałach Słoweńca.
- Patrząc na Zajaca, to mój największy "wróg". Zawsze  wyciąga w niesamowity sposób moje strzały i nie pozwala się pokonać. W pierwszym meczu świetnie odbił jedno z uderzeń. W Pucharze Polski było podobnie. Chyba mnie nie lubi...  Ale tak na poważnie, to jego postawa również nie ułatwia mi sytuacji.

Z zespołem gości zagraliście najwięcej meczów w sezonie 2015/2015.
- Po raz piaty  graliśmy z Podbeskidziem . Osobiście nie przeszkadza mi to. Jestem przyzwyczajony, bo na Słowenii mamy w lidze 10 drużyn i każdy sezon zawiera cztery mecze z tą samą drużyną . Także  nie jest dla mnie to nic nowego

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.

Zobacz również