Wilczek: Teraz skupiam się na przygotowaniach i lidze!

31
sty

Kamil Wilczek niedawno dołączył do przygotowujących się w Turcji zawodników Piasta Gliwice. Wcześniej przebywał w brytyjskim Boltonie.

- Dołączyłem do zespołu po sporych problemach na lotnisku w Manchesterze. Spadł tam śnieg i samolot do Turcji nie mógł wylecieć. Stąd też w sumie podróż zajęła mi cały dzień... - mówi Kamil Wilczek.

Kamil Wilczek spędził w Anglii niespełna tydzień. - Widać było, że Bolton to bardzo dobrze zorganizowany klub, a te cztery dni spędzone w Anglii na pewno były udane. Co prawda z podpisania kontraktu nic nie wyszło, ale sprawa nie jest zamknięta i całkiem możliwe, że do rozmów wrócimy latem - dodaje napastnik.

O miejsce w ataku miałby rywalizować m.in. z Emilem Heskey'em. - Konkurencja w ofensywie jest tam bardzo duża, ale też liczba meczów jest pokaźna. Naprawdę liga i puchar to spora dawka emocji.

W mediach pojawiały się opinie, że Wilczek wyjechał do Boltonu na testy sportowe. - Trener od razu powiedział, że to nie są testy. Neil Lennon - szkoleniowiec Boltonu - zaznaczył na wstępie, że oni wiedzą jak ja gram w piłkę. Sytuacja, która wpłynęła na brak umowy z Anglikami była pozasportowa. Zadecydowały dwa czynniki - po pierwsze wysokość odstępnego, a po drugie problemy z Koreańczykiem, którego Bolton chciał sprzedać, ale transakcja nie doszła do skutku. A skoro on został, to nie było sensu kontraktować zastępcy kogoś, kto w klubie jest - zaznacza zawodnik Piasta Gliwice.

- Na teraz skupiam się na przygotowaniach w Turcji i lidze. Tylko to mnie interesuje. Nie chcę iść nagle w niewiadomą. Zależy mi przede wszystkim na piłce nożnej.


Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.