Wdowczyk: Nie lubię przegrywać

24
cze

- To jest dopiero początek okresu przygotowawczego, ale nie lubię przegrywać, mimo że to był tylko sparing - powiedział trener Dariusz Wdowczyk po spotkaniu sparingowym z GKS-em Tychy.

W sobotniej grze kontrolnej Niebiesko-Czerwoni przegrali z pierwszoligowcem 0-3. Wszystkie trzy bramki dla tyszan zdobył Adrian Łuszkiewicz. - Powiem szczerze, że jestem rozczarowany postawą mojej drużyny w tym meczu. Łatwo straciliśmy bramki i nie uczestniczyliśmy w tym spotkaniu na takim poziomie, jakim jesteśmy przyzwyczajeni i jakim graliśmy w końcówce poprzedniego sezonu. Mamy nad czym pracować... To jest dopiero początek okresu przygotowawczego, ale nie lubię przegrywać, mimo że to był tylko sparing - przyznał opiekun Piasta.

W meczu rozegranym na stadionie Carbo wystąpiło 22 zawodników Niebiesko-Czerwonych. Szkoleniowiec postawił w tym spotkaniu na dwie 'jedenastki', które rozegrały po 45 minut. Na boisku pojawili się m.in. debiutanci: Bartosz Waleńcik, Martin Konczkowski, Aleksander Jagiełło, Kacper Będzieszak oraz Tomasz Okraszewski. - Trudno mi kogokolwiek wyróżnić w moim zespole. Nie ma nawet za co, bo wynik na to wskazuje. GKS Tychy wygrał zasłużenie... To jest dobry moment na otrzeźwienie, "reset" głowy i na powiedzenie sobie kilku słów na temat tego, jak to ma wyglądać, bo na pewno nie tak jak w tym meczu - stwierdził trener Wdowczyk.

W letnim okresie przygotowawczym Piast rozegra jeszcze pięć meczów sparingowych. Następnym rywalem Niebiesko-Czerwonych będzie Pogoń Szczecin. - Zdaję sobie sprawę z tego, że to było dopiero pierwsze spotkanie po przerwie, ale oczekiwałbym więcej od moich piłkarzy. Od zawodnika ekstraklasowego będę wymagał więcej niż od pierwszoligowca. Po to są 'tutaj', a nie 'tam', żeby zaprezentować odpowiedni poziom, z którego nie powinno się schodzić. W tym meczu nie zagraliśmy jednak na poziomie Ekstraklasy, ani nawet 1. ligi... Zaprezentowaliśmy się na poziomie II lub III ligi - zakończył Dariusz Wdowczyk.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA

Zobacz również