Vassiljev: Dobrze jest słyszeć pozytywne komentarze, ale ja chcę wyników!

21
paź

Konstantin Vassiljev wrócił po kontuzji i zbiera pozytywne recenzje. Co prawda wejście Estończyka na boisko we Wrocławiu nie zmieniło wyniku, ale wniosło sporo ożywienia do gry Niebiesko-czerwonych.

Ostatni mecz ze Śląskiem - przegrany 3-0. Jak Twoim okiem wyglądało to spotkanie?

- Do przerwy był remis i wynik mógł się zmienić na korzystny dla obu stron. Po przerwie wydawało się, że zagramy znacznie lepiej. Na nasze nieszczęście druga połowa rozpoczęła się od dwóch błędów w obronie i w 51. minucie przegrywaliśmy już 0-2. Nie możemy jednak rozmyślać o tej porażce. Musimy wyciągnąć wnioski i następne spotkanie zagrać na takim poziomie, jaki narzuciliśmy sobie w meczu z Legią.

 


W drugiej połowie pojawiłeś się na murawie. Twój strzał z rzutu wolnego został ledwie wybroniony przez bramkarza Śląska - jak oceniasz swój występ?
- Ciężko oceniać mi swój występ w odniesieniu do przegranego spotkania. Mój strzał był niezły – to fakt - ale i tak nie wpłynął w żaden sposób na zmianę wyniku. Śląsk grał  bardzo dobrze w defensywie i ciężko było nam rozwinąć skrzydła. Chociaż, może gdyby piłka wpadła do siatki...

A Twoje występy w reprezentacji Estonii? Jesteś ostatnio dobrze oceniany przez ekspertów, nawet w polskiej stacji Canal+ wypowiadano się o Tobie bardzo pozytywnie.
- Graliśmy nieźle, ale przegraliśmy najpierw z Litwą, a potem z Anglią, więc nie ma o czym mówić. Inna sprawa, że już przed tymi spotkaniami byliśmy skazywani na pożarcie, a mimo to postawiliśmy ciężkie warunki i pokazaliśmy, że nie jesteśmy chłopcami do bicia.

- Miło mi, że media dobrze o mnie mówią, bardzo fajnie jest słyszeć o sobie pozytywne komentarze. Szkoda jedynie, że nie przekłada się to na zwycięstwa. Zdecydowanie bardziej wolałbym wygrywać!

W sobotę Piast zagra u siebie z Jagiellonią. Jakie są Twoje przewidywania?
- Jagiellonia to bardzo dobry zespół - ostatnią są w gazie. Pewnie wygrali z Pogonią na nowo otwartym stadionie i mecz w Gliwicach zapowiada się bardzo emocjonująco. My natomiast skupiamy się teraz głównie na własnej grze, staramy się poprawić wszystkie mankamenty, jakie pojawiły się podczas spotkania ze Śląskiem.


Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.