Poznajemy nowych: Sebastian Musiolik

29
lip
W naszym cyklu, "Poznajemy nowych", przyszedł czas na jednego z najmłodszych zawodników - Sebastiana Musiolika, który już zdążył zagrać z Piastem w dwóch meczach Ekstraklasy nowego sezonu. Jeżeli chcecie wiedzieć z jakiego kraju pochodzi jego dziewczyna, lub kto jest jego piłkarskim wzorem, to przeczytajcie ten artykuł.

Co mówi dziewczyna jak widzi, że wychodzisz na trening? 
- "Znowu idziesz kopać piłkę" (śmiech). Nie, tak naprawdę nie ma problemu, ona też interesuje się futbolem i jeszcze nie ma tego dość. 
 
Co robisz w wolnych chwilach?
- Staram się korzystać, jak mogę z wolnego czasu, którego wcale nie ma aż tyle. Jak mam więcej dni bez treningów, to jadę nad wodę. Ostatnio byłem na wakacjach w Bośni - naprawdę piękny kraj.
 
Czyli ciągnie Cię na Bałkany?
- Tak, zwłaszcza, że moja dziewczyna jest Serbką. Bardzo podoba mi się także atmosfera na bałkańskich stadionach. Ależ chciałbym znaleźć się kiedyś na stadionie na derbach Belgradu! Tam jest niesamowita adrenalina!
 
Kto jest Twoim piłkarskim wzorem? Messi czy Ronaldo?
- To zupełnie inni piłkarze, obaj fantastyczni. Jednak wybieram bez zastanowienia Messiego. 
 
Masz dopiero 19 lat i już zdążyłeś zadebiutować w Ekstraklasie. Czy kariera nie kolidowała nigdy ze szkołą?
- Znam niewielu piłkarzy, którym udało się bezproblemowo łączyć szkołę z treningami. Ja w podstawówce byłem prymusem, ale będąc w gimnazjum musiałem już spędzać dwanaście godzin poza domem, żeby móc dojeżdżać na treningi. Nauka poszła na bok. Kiedy wracam do siebie, często nie mam ochoty na nic więcej niż wskoczenie do łóżka.
 
Może samochód ułatwi Ci życie?
- Jestem na etapie kursu na prawo jazdy. Jednak cały czas odkładam podejście do egzaminu, gdyż możliwe terminy nakładają mi się z kalendarzem Ekstraklasy. Mam nadzieję, że jak już dojdzie do tej próby, to egzaminatorem będzie kibic Piasta Gliwice (śmiech). 

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.