Pod ostrzałem: Mateusz Piątkowski

24
paź

Wydaje się, że kluczem do zwycięstwa nad Jagiellonią Białystok będzie wyłączenie z gry Mateusza Piątkowskiego. Napastnik "Jagi" jest w wysokiej formie i strzela gola za golem. Defensywę Piasta czeka zatem nie lada wyzwanie.

Przed rozpoczęciem sezonu mówiło się, że Jagiellonia będzie raczej w dolnych rejonach tabeli. A nikt nie przypuszczał, że worek z bramkami otworzy Mateusz Piątkowski. Snajper białostoczan rozstrzeliwuje każdą kolejną obronę w Ekstraklasie. Ma już na swoim koncie jedenaście goli! Dla porównania, przez całe poprzednie rozgrywki Piątkowski trafił do siatki... siedmiokrotnie. Żeby tego było mało Robert Demjan – król strzelców sezonu 2012/2013 – zapracował na swoje wyróżnienie… czternastoma bramkami.

Były piłkarz Dolcanu Ząbki przeżywa teraz zdecydowanie najlepszy okres w karierze.  W ostatnich siedmiu kolejkach strzelił on aż dziewięć goli! W międzyczasie pokonał również bramkarza Chrobrego Głogów w Pucharze Polski ("Jaga" wygrała 3-1). Dwa pozostałe trafienia napastnik zdobył w 1. kolejce.

Gdy Piątkowski strzelał bramki, to Jagiellonia zawsze zdobywała trzy punkty. W starciu z Cracovią wprawdzie na listę strzelców się nie wpisał, ale wyręczyli go koledzy. 29-latek ma już na liście swoich ofiar jednak wielu innych rywali, z Lechem Poznań, Pogonią Szczecin i Koroną Kielce na czele.

Taka dyspozycja snajpera zmusza wszystkich szkoleniowców drużyn przeciwnych do przygotowania specjalnych założeń na wyłączenie Piątkowskiego. Wydaje się, że Angel Perez Garcia ma patent na sprawianie rzeczy, które dla innych są ciężkie do zrealizowania. Dlatego droga do sukcesu podczas sobotniego spotkania jest jedna - zneutralizowanie lidera klasyfikacji najlepszy strzelców.

Sebastian Kordek
Biuro Prasowe
Piast GKS S.A.