Piast - Jagiellonia 0-2. Były okazje, zabrakło szczęścia...

25
paź

Piast Gliwice pechowo przegrał z Jagiellonią Białystok 0-2. Na nic zdały sie liczne okazje na zdobycie gola, kiedy futbolówka po prostu nie mogła dziś wpaść do siatki gości.

Wpis na listę strzelców
0-1 - Nika Dżalamidze przeprowadził indywidualną akcję na prawym skrzydle - mijając Heberta - a następnie dograł futbolówkę do dobrze ustawionego w centrum pola karnego Macieja Gajosa. Alberto Cifuentes w tej sytuacji nie miał nic do powiedzenia, odprowadzając piłkę wzrokiem do siatki.

0-2 - Alberto Cifuentes zdecydował się na - nie najlepszą - interwencję znacznie przed szesnastką, co wykorzystał Patryk Tuszyński. Zawodnik "Jagi" najpierw przejął piłkę, a następnie sprzed pola karnego oddał strzał w kierunku bramki. Skuteczny strzał...

Spotkanie w skrócie
- Mimo wielu zmian dokonanych w wyjściowej jedenastce gliwiczanie mieli określoną taktykę, którą starali się realizować. To też spowodowało, że w dwudziestej drugiej minucie posiadanie piłki prezentowało się znacznie na korzyść Piasta - 61-39%. To jednak nie wpłynęło na wynik, który po trafieniu Gajosa był niekorzystny.

- Druga połowa to jeszcze ofensywniej ustawiony Piast. I to przynosiło efekt w postaci wielu kreowanych okazji bramkowych... Niestety, niewykorzystanych. Nie zabrakło jednak wybić piłki z linii czy uderzeń w poprzeczkę.

Z perspektywy kibica
- Jagiellonia do Gliwic przyjechała w nieco ponad sto osób. Momentami można było usłyszeć gości, ale dobrze wyglądali dziś Niebiesko-czerwoni. Szczególnie w drugiej połowie, kiedy sektory O, P, R, S połączyły swoje siły, tworząc jedną zwartą grupę. Od tego momentu doping był bardzo głośny, nieprzerwany i iście fanatyczny.

Poza obiektywem
- Gliwiczanie grali dziś z czarnymi opaskami na ręce. Miało to związek ze śmiercią Lesława Dunajczyka - jednej z najjaśniejszych postaci Piasta Gliwice. Z kolei mecz rozpoczął się minutą ciszy.

- Angel Perez Garcia zdecydował się dać szansę od pierwszej minuty Hebertowi, Konstantinowi Vassiljevowi i Sasy Zivcowi.

- Jeszcze w pierwszej połowie kapitalną okazję na gola stworzył Sasa Zivec. Piłka po jego akcji i idealnym uderzeniu prosto w okienko... została sparowana przez Bartłomieja Drągowskiego. To była parada meczu...

- Już w trzeciej minucie żółtą kartkę obejrzał Taras Romanchuk.

- W przerwie stowarzyszenie Cała Naprzód i Piasta Gliwice przekazali czek w wysokości 3264 złotych. Tę kwotę udało się zebrać podczas benefisu Jarosława Kaszowskiego, a zostanie ona przekazana na leczenie Marcelka.

- Kamil Wilczek grał przez cały mecz w specjalnej masce ochronnej. Było to pokłosie kontuzji doznanej we Wrocławiu.

- Na kwadrans przed końcem meczu - przy niekorzystnym wyniku - Angel Perez Garcia zdecydował się na grę trójką napastników, wprowadzając Gerarda Badię za Csabę Horvatha.
_________________________________
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 0-2 (0-1)
0-1 - Gajos, 34 min.
0-2 - Tuszyński, 86 min.

Piast: Cifuentes - Klepczyński, Horvath (76. Badia), Osyra, Hebert - Podgórski (66. Szeliga), Carles (46. Ruben), Vassiljev, Murawski, Zivec - Wilczek.

Jagiellonia: Drągowski - Baran, Madera, Pazdan, Wasiluk - Dzalamidze (89. Tymiński), Grzyb, Romanchuk, Gajos (87. Pawłowski), Tuszyński - Piątkowski (73. Frankowski).

Żółte kartki: Murawski - Romanchuk, Baran, Madera, Frankowski.

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.