Piast - Cracovia 4-2. Trzecia wygrana z rzędu!

20
wrz

Piast Gliwice po raz kolejny w kapitalnym stylu pokonał Cracovię, tym razem 4-2! Gliwiczanie znów grali szybko, skutecznie i przekonująco!

Wpis na listę strzelców

1-0 - Bartosz Szeliga dostał podanie od Łukasza Hanzela, a następnie... sam pomknął na bramkę Krzysztofa Pilarza. Miło asysty kilku obrońców Cracovii "Szeli" się przebił, oddając płaskie i niespecjalnie mocny strzał. To jednak wystarczyło, a na tablicy zmienił się wynik na 1-0!

2-0 - Ponownie kluczowe podanie zanotował Hanzel, ale tym razem futbolówka powędrowała do Gerarda Badii. Hiszpański pomocnik - mając ją na lewej nodze - zbiegł do środka, zaraz przed polem karnym Cracovii. Bez chwili namysłu przymierzył "na długi słupem", a Pilarzowi pozostało odprowadzić piłkę wzrokiem do siatki.

3-0 - Bartosz Szeliga zdecydował się na rajd prawą stroną boiska, a następnie kapitalnie zacentrował w pole karne do wbiegającego Rubena. Hiszpan bez najmniejszego problemu z okolicy piątego metra uderzył piłkę, która wpadła do siatki Krzysztofa Pilarza.

3-1 - Adrian Klepczyński sfaulował w polu karnym Denissa Rakelsa, przez co sędzia

Jakubik podyktował rzut karny przeciwko Piastowi. Jedenastkę na gola zamienił Mateusz Żytko.

4-1 - Świeżo wprowadzony Matej Izvolt kapitalnie z lewej strony dośrodkował - zupełnie bez nacisku defensorów Cracovii - do czyhającego na piłkę w polu karnym Kamila Wilczka, a napastnik Piasta dopełnił formalności, wyprowadzając gliwiczan na trzybramkowe prowadzenie.

4-2 - Dariusz Zjawiński dośrodkował piłkę do Covilo, a ten skierował futbolówkę w kierunku bramki Piasta, pokonując wprowadzonego Jakuba Szumskiego.

Spotkanie w skrócie
Od początku meczu podopieczni Angela Pereza Garcii grali spokojnie piłką, bez specjalnego "podpalania się". Cracovia miała większe posiadanie futbolówki, ale na niewiele się to przełożyło. Z kolei Piast był zabójczo skuteczny, bardzo dobrze grając skrzydłami. Pomysł hiszpańskiego szkoleniowca przynosi wymierne efekty i - oczywiście - punkty.

Druga odsłona to również mądra gra Niebiesko-czerwonych. Mimo korzystnego wyniku gliwiczanie nie przestali atakować, wciąż dążąc do podwyższenia wyniku. To też było naturalną przeszkodą dla Cracovii w wyprowadzaniu ataków.

Z perspektywy kibica
Niebiesko-czerwoni zaprezentowali się dobrze, przez całe spotkanie żywiołowo dopingując zawodników z Okrzei. Udało się też pobić wynik z Zawiszy w akcji "Nakręceni na doping".  Ultrasi wywiesili kilka fan. Między innymi znalazły się tam "Żerniki", "Czekanów" i "BATE 59". Nie zabrakło także "Legion Gliwice" i "Polska Gliwice".

Poza obiektywem
- Z opaską kapitana wystąpił Adrian Klepczyński.

- Od pierwszej minuty szansę dostali bohater derbów z Górnikiem - Bartosz Szeliga - oraz Łukasz Hanzel.

- W drugiej połowie na boisku zameldował się Jakub Szmatuła, zastępując kontuzjowanego Alberto Cifuentesa.

- Gliwiczanie mieli kilka bardzo dogodnych okazji do zdobycia gola, ale zabrakło minimalnie szczęścia.

- Pod koniec spotkania Wojciech Kędziora - po uderzeniu Mateja Izvolta - umieścił piłkę w siatce, ale sędzia zasygnalizował pozycję spaloną.

- Była to już trzecia wygrana gliwiczan z rzędu.

- Po wygranej Niebiesko-czerwoni mają na koncie dwanaście punktów, znacznie zbliżając się do pierwszej ósemki.
_______________________
Piast Gliwice – Cracovia 4-2 (3-0)
1-0 – Szeliga, 17 min.
2-0 – Badia, 34 min.
3-0 – Ruben, 41 min.
3-1 – Żytko, 49 min. (k)
4-1 – Wilczek, 67 min.
4-2
– Covilo, 81 min.

Piast: Cifuentes (71. Szmatuła) – Klepczyński, Horvath, Osyra, Brożek – Szeliga, Hanzel, Murawski, Badia (63. Izvolt)- Wilczek (72. Kędziora) – Ruben.

Cracovia: Pilarz – Nykiel, Żytko, Marciniak – Deleu, Dąbrowski (76. Mrozik), Cetnarski (63. Nowak), Covilo, Diabang – Budziński, Rakels (Zjawiński).

Żółte kartki: Hanzel – Budziński, Żytko
, Marciniak.