Niebiesko-czerwone wspomnienia - Tomasz Podgórski

19
gru

Tomasz Podgórski to wieloletni kapitan Niebiesko-czerwonych, ale także zawodnik, który z Piastem przeszedł bardzo dużo. - Najważniejsze są bramki, które pomagają zespołowi i dają punkty. Może nie najważniejszą, ale najlepiej zapamiętaną przeze mnie była strzelona - jeszcze w pierwszej lidze - Zawiszy Bydgoszcz. To był mecz ostatniej kolejki, który decydował o naszym awansie, dodatkowo cały stadion wypełniony był po brzegi - ten moment zapamiętam na długo - wspominał Podgórski.

Kapitan gliwiczan od najmłodszych lat związany jest z klubem z Okrzei 20. - W Piaście spotkało mnie wiele przyjemnych rzeczy. W Niebiesko-czerwonych barwach gram już ładnych kilkanaście lat. Począwszy od trampkarza, poprzez juniora aż do pierwszego zespołu i to właśnie z nim wiąże najmilsze wspomnienia. Dwa razy udało się nam wywalczyć awans do ekstraklasy. Występy w europejskich pucharach były też bardzo ważnym momentem. Można tak wyliczać, ale patrząc na to wszystko, co było myślę, że ważniejsze jest to co będzie, dlatego powinniśmy skupiać się na przyszłości oraz tego, gdzie w niej będzie Piast. Trzeba grać tak, by tych niesamowitych przeżyć było jeszcze więcej, ale nie tylko dla nas piłkarzy, a głównie dla kibiców, bo to dla nich wybiegamy na murawę - opowiadał skrzydłowy.

Podgórski w barwach Piasta wystąpił w ponad dwustu pięćdziesięciu meczach. - Pojedyncze mecze nie są aż tak ważne, jak wyniki uzyskiwane w ciągu całego sezonu, Takim przełomowym sezonem był sezon, w którym udało nam się w bardzo dobrym stylu powrócić do ekstraklasy, w której wciąż jesteśmy. Tamten rok był bardzo pamiętny dla klubu. Powstawał nowy stadion, ale też była duża niewiadoma w jakim składzie wystąpimy w sezonie, bo osiemnastka w tamtym czasie była kompletowany głownie na obozach przygotowawczych. Na szczęście wszystko fajnie "zatrybiło" i udało nam się zdobyć upragniony awans - mówił gliwiczanin.

Oprócz asyst, zawodnik ma na swoim koncie też wiele bramek. - Najważniejsze są bramki, które pomagają zespołowi i dają punkty. Może nie najważniejszą, ale najlepiej zapamiętaną przeze mnie była strzelona - jeszcze w pierwszej lidze - Zawiszy Bydgoszcz. To był mecz ostatniej kolejki, który decydował o naszym awansie, dodatkowo cały stadion wypełniony był po brzegi - ten moment zapamiętam na długo - wspominał Podgórski.

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.