Necek: Jesteśmy dobrze przygotowani

03
lut

Jiri Necek, asystent trenera Latala odpowiada w zespole Niebiesko-Czerwonych za przygotowanie motoryczne i wytrzymałościowe piłkarzy. W wywiadzie dla piast-gliwice.eu zapytaliśmy go o dwa obozy - w Alicante i Kamieniu - a także o aktualną formę zawodników.

Obóz w Kamieniu
- W Kamieniu pracowaliśmy nad takimi elementami jak siła i wytrzymałość. Trenowaliśmy momentami tak intensywnie, że wielu chłopaków po zajęciach nie miało już siły na nic. Było to jednak niezbędne. Chcemy być przygotowani jak najlepiej do rozpoczynającej się drugiej części sezonu - mówi trener Necek.

- Mieliśmy po dwa treningi dziennie i odnowę. Chłopcy głównie biegali i pracowali w siłowni. Staraliśmy się jednak, aby te treningi nie były dla nich nużące, dlatego też były elementy piłkarskie jak gierki, czy zajęcia strzeleckie, ale i tak każdy trening kończył się bieganiem - dodaje Czech.

- Podczas sparingów zawodnicy grali ze sport testerami, więc mieliśmy informacje jak zachowywali się podczas tych meczów. Jakie mieli tętno, ile biegali. Widzieliśmy też, jak bardzo byli zmęczeni - zaznacza.

Obóz w Alicante
- W Hiszpanii więcej trenowaliśmy z piłkami oraz pracowaliśmy nad takimi elementami jak dynamika, szybkość i zwinność. Tutaj - choć zawodnicy wciąż spędzają czas na siłowni - nie pracowaliśmy już nad wytrzymałością i siłą. Staraliśmy się systematycznie schodzić z obciążeń - mówi asystent Radoslava Latala

- Nie można jednak powiedzieć, że moi podopieczni są wypoczęci, bo tutaj treningów było jeszcze więcej niż w Kamieniu. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że piłkarze są zmęczeni, choć jest to inny rodzaj zmęczenia. Poza tym zupełnie inaczej pracuje się w takich warunkach jakie mamy w Alicante, gdzie trenujemy na świetnych boiskach przy ładnej pogodzie, a inaczej w Polsce - podkreśla trener.

Treningi indywidualne
- Z niektórymi pracowaliśmy indywidualnie. Musieliśmy dzielić drużynę na grupy. Sasa Zivec i Kornel Osyra wracają do zdrowia po kontuzjach. Arturs Karasausks musi zostać przygotowany do nowej rundy. Kristjan Ipsa i Maciek Jankowski również mieli zaległości, dlatego każdy trening to była też indywidualna praca z piłkarzami. Każdy musi być przygotowany tak samo do sezonu - mówi Jiri Necek.

- Jesteśmy zadowoleni również z pracy, jaką wykonali młodzi zawodnicy. Maciej Borycka i Łukasz Niemiec sumiennie trenowali i podczas sparingu z Benidormem wyglądali bardzo dobrze - zaznacza.

Przygotowanie motoryczne
- Wierzę, że wiosną zespół będzie prezentował się tak samo dobrze jak jesienią ubiegłego roku. Chcemy, aby drużyna dużo biegała, potrafiła szybko operować piłką, ale i stosować wysoki pressing przez cały mecz - wskazuje czeski szkoleniowiec.

- Wiemy, że Kamil Vacek podczas meczu z Legią Warszawa osiągnął najlepszy wynik na boisku pod względem ilości przebiegniętych kilometrów. To była końcówka rundy, a on nadal prezentował się bardzo dobrze fizycznie. Kamil złapał jednak czwartą żółtą kartkę w tym spotkaniu i nie mógł zagrać przeciwko Lechowi. Wystąpić nie mógł również Martin Nespor, który nabawił się urazu. Chłopcy, którzy weszli z ławki i ich zastąpili, nie odstawali jednak poziomem przygotowania fizycznego i wytrzymali całe spotkanie na pełnych obrotach. Byliśmy bardzo zadowoleni z ich dyspozycji - wyznaje drugi trener Piasta.

Ocena pracy
- Jesteśmy zadowoleni z wykonanej pracy nastawienia do treningów. Muszę przyznać, że ich motywacja była na bardzo wysokim poziomie i czasami musieliśmy ich wręcz stopować przed zbyt mocnym treningiem na przykład w siłowni. Chcemy, aby poziom przygotowania danego elementu pozostał w miejscu, który osiągnęliśmy. Dajmy na to Hebert nakładał sobie zbyt duże ciężary na sztangę i w górę szła jego siła, ale tracił na dynamice, a nie chodzi tylko o to, aby być tylko silnym - ale silnym, szybkim, dynamicznym i wytrzymałym. Te elementy muszą być zrównoważone - kończy Jiri Necek.

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.