Murawski: Ta wygrana to dla mnie coś szczególnego

01
sie

Derby Śląska pomiedzy Piastem Gliwice a Górnikiem Zabrze dla Niebiesko- czerwonych. "Piastunki"wygrały 3-2, o spotkaniu, wrażeniach i emocjach jakie towarzyszyły opowiedział pomocnik Piasta Radosław Murawski.

Jakie to uczucie pokonać odwiecznego rywala?

Jesteśmy bardzo szczęśliwi z wygranej w dzisiejszych Derbach Śląska, tym bardziej, że spotkanie nie było łatwe. Naszego przeciwnika nie trzeba było przedstawiać. Przed meczem wszyscy wiedzieliśmy z kim przyjdzie nam się zmierzyć i jaką rangę ma ten pojedynek. Podpisuję się pod słowami spikera, który powiedział, że "dla takich chwil warto żyć". Dla mnie osobiście zwycięstwo nad Górnikiem to coś szczególnego.

W drugiej połowie doszło do swoistej "wymiany ciosów"...
Sytuacja, która miała miejsce w drugiej odsłonie meczu, czasami się zdarza. My strzelaliśmy gola, a Górnik natychmiast odpowiadał. Bramki dla gości wynikały z naszej dekoncentracji. Najważniejsze jednak jest to że potrafiliśmy dowieźć korzystny wynik do końca meczu.

Czy ten mecz był łatwiejszy niż przed tygodniem?
Zdecydowanie nie, kibice którzy byli na trybunach, jak i oglądający mecz w telewizji widzieli, jakie były realia tego starcia. Mam nadzieję, że dostarczyliśmy kibicom wiele pozytywnych emocji.

Kibice byli dziś razem z wami.
Chciałbym, aby przed każdym meczem Piasta była taka atmosfera. To był pierwszy raz, kiedy poczułem dreszczyk emocji, po tym jak zobaczyłem  trybuny stadionu pełne fanów oczekujących na tak prestiżowe spotkanie.

Świetne zawody rozegrali dzisiaj Jakub Szmatuła oraz Martin Nespor...
Kubie należą się wielkie słowa uznania za dzisiejszy występ. Kilkukrotnie swoimi interwencjami uratował nas przed straconym golem. Natomiast Martin jest napastnikiem i dziś pokazał co potrafi. W następnych potyczkach będą strzelać także kolejni zawodnicy, których znamy właśnie ze zdobywania bramek.

Ty również zaprezentowałeś się z dobrej strony w meczu z Górnikiem. A zadania nie miałeś łatwego - mierzyłeś się z Radosławem Sobolewskim, bardzo doświadczonym piłkarzem.
Zawodnik Górnika Zabrze to uznana marka w polskiej piłce. Dziś była okazja do sprawdzenia swoich sił i umiejętności przeciwko tak znakomitemu piłkarzowi.

Obecność Selekcjonera Reprezentacji Polski na trybunach miała wpływ na twoja grę?
Kiedy usłyszałem, że trener kadry jest na stadionie nie spowodowało to we mnie jakiegoś spięcia czy zdenerwowania. Wręcz przeciwnie był to bodziec, aby pokazać się na boisku z jak najlepszej strony.

Radosław Murawski zyskał w oczach trenera Adama Nawałki?
Nie myślę w tych kategoriach, skupiam się na pracy jaką mam do wykonania w klubie. Mam nadzieje, że jako Piast Gliwice będziemy piąć się w górę tabeli.

Dzisiaj - po raz pierwszy w tym sezonie - Piast zagrał z dwoma napastnikami z przodu.
Już od dłuższego czasu staramy się wcielać taką taktykę w życie. Mecze treningowe pozwalają przyzwyczaić się do nowych rozwiązań, jednak prawdziwa weryfikacja następuje w dniu meczu. Jak widać ustawienie bardziej ofensywne przyczyniło się do zwycięstwa.

Mając kolegów z przodu grało się łatwiej?
Bycie pomocnikiem nie jest proste. Niejednokrotnie musisz  swoje wybiegać i wywalczyć, lecz w spotkaniu z Górnikiem cały zespół z zaangażowaniem walczył o trzy punkty.

Zwycięstwo z Górnikiem może stanowić dla drużyny impuls do kolejnych zwycięstw?
Myślę, że tak. Jako drużyna możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość. Przygotowania pod kątem rywala z Zabrza nie były dla nas łatwe, po tym jak wcześniej przegraliśmy 2-0 w Chorzowie.

Teraz czas na Cracovię. To drużyna, która w tym sezonie jeszcze nie przegrała.
Nie patrzymy na zespół trenera Zielińskiego pod tym kątem. Oczywiście jest to fakt, który podbudwuje morale u rywala. Naszym zadaniem jest solidnie przepracować okres do tego meczu i myślę, że popsujemy te statystyki. 

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.