Murawski: Czas pokazać charakter

19
lut

- Każda porażka bardzo nas boli... Znajdujemy się w trudnym momencie i przeżywamy ciężkie chwile. Było fajnie gdy wygrywaliśmy, ale teraz czas pokazać charakter - w momencie, gdy nic nie idzie po naszej myśli. Musimy pokazać, że jesteśmy silni - Radosław Murawski nie krył rozczarowania po przegranej z Kolejorzem.
 
W sobotni wieczór Piast przegrał z poznańskim Lechem na własnym stadionie 0-3. - W każdym meczu przy Okrzei z tyłu głowy siedzi nam to, że gramy u siebie. Doskonale pamiętamy, że ubiegłym sezonie Gliwice były twierdzą nie do zdobycia, a teraz przegrywamy tutaj kolejne mecze. Myślę, że po prostu pokazujemy za mało na boisku. Mamy oczywiście momenty dobrej gry... Ale są to jedynie chwile. Mecz trwa 90 minut, a nie piętnaście. Musimy z każdej minuty meczu wykorzystywać maksimum – powiedział po końcowym gwizdku Radosław Murawski.
 
- Nie wiem czy nawet pokazaliśmy walkę na boisku... Coś się stało, że jej zabrakło. Nie pokazaliśmy także agresji i reszty cech, które nas wcześniej charakteryzowały. Jestem zły, że mamy założenia przed meczem, plan na spotkanie, a później - już na boisku - to wszystko co sobie zaplanowaliśmy nie funkcjonuje tak jak powinno - przyznał kapitan Niebiesko-Czerwonych.
 
Porażka z Lechem to już druga przegrana gliwiczan w 2017 roku. - Nie liczę ile przegraliśmy meczów z rzędu, a ile ogólnie w tym sezonie. Każda porażka bardzo nas boli... Znajdujemy się w trudnym momencie i przeżywamy ciężkie chwile. Było fajnie gdy wygrywaliśmy, ale teraz czas pokazać charakter - w momencie, gdy nic nie idzie po naszej myśli, a ludzie się od nas odwracają. Teraz jest właśnie ten moment. Musimy pokazać, że jesteśmy silni.
 
- Nie chcę składać deklaracji ani rzucać obietnic na wiatr. To byłoby najprostsze, ale sam jestem kibicem tego klubu i wiem, że gdybym czytał takie słowa, to bym się denerwował. Nie byłby to pierwszy raz i stalibyśmy się po prostu śmieszni ciągle gadając to samo. Czas, aby było nas mniej w Internecie. Mniej udzielania się w mediach, a więcej rozstrzygnięć odnoszonych na boisku - szczerze wyznał Murawski. - Rozumiem rozgoryczenie kibiców i przyznam szczerze, że po takim meczu sam nie kryłbym niezadowolenia i rozczarowania z gry Piasta.
 
- To co pokazujemy to wciąż za mało, aby zadowolić naszych fanów. Oni wymagają od nas jeszcze więcej. Jestem tego w pełni świadomy. Chciałbym, aby byli z nas zadowoleni, żeby opuszczali stadion w dobrych humorach - powiedział pomocnik. - Dziś byli z nami do końca, nie odwrócili się... I to warto podkreślić. My to czujemy i widzimy. To dla nas bardzo ważne.
 
Biuro Prasowe
GKS Piast SA