Latal: Podbeskidzie znam dobrze. Wiem czego możemy się spodziewać

24
kwi

Niedziela konfrontacja Piasta Gliwice z Podbeskidziem będzie dla Niebiesko-czerwonych bardzo ważna. Trzy punkty zdobyte w meczu z "Góralami" pozwolą na wzbicie się w ligowej tabeli przed rundą finałową.

- Dobrze znam Podbeskidzie i wiem czego można się po nich spodziewać. Prócz meczów z nami, dodatkowo obserwowałem bielszczan na żywo w Pucharze Polski przeciwko Legii Warszawa. I na pewno będzie to wymagający mecz z zespołem grającym bardzo fizycznie - mówi Radoslav Latal, trener Piasta Gliwice.

Gra Piastunek pod wodzą czeskiego szkoleniowca wygląda dobrze, ale gliwiczanom wciąż przydarzają się błędy. Szczególnie w obronie. - Cały czas pracujemy nad defensywą. Wciąż zdarzają nam się błędy, ale musimy je eliminować. Nikogo jednak nie winię. Raczej cały zespół traci koncentrację w kluczowych momentach, ale to oczywiście jest kwestia, nad którą wciąż się pochylamy - zaznacza.

Ostatnio gotowy do meczów - przez problemy rodzinne i pilny wylot do Hiszpanii - nie był Gerard Badia. Teraz z formą Hiszpana jest już wszystko dobrze. - Gerard jest już gotowy do gry i na pewno na niedzielę będzie do dyspozycji. Dużo trenował indywidualnie i podkreśla, że jest w stanie pomóc zespołowi w ważnym meczu - podkreśla Latal.

Wczoraj na piast-gliwice.eu Bartosz Szeliga powiedział, że czeka na szansę od trenera na pokazanie się w meczu. - Jestem pewien, że Bartosz Szeliga dostanie szansę. Obserwuję tego chłopaka cały czas i wiem, co potrafi. Widzę w nim dużą determinację i sporo ambicji, stąd na pewno zaufam mu w najbliższym czasie - kończy.


Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.