Hanzel: Najgorsze mam już za sobą

23
sie

Ostatnie tygodnie nie były łatwe dla pomocnika Piasta. Łukasz Hanzel zmagał się bowiem z kontuzją przywodziciela, ale będzie już do dyspozycji trenera Angela Pereza Garcii podczas najbliższej potyczki z GKS-em Bełchatów.

 

Zdrowie

- Miałem problemy z biodrami i przywodzicielem, ale powoli wchodzę w pełen rytm i cykl treningowy. Najgorsze mam już za sobą, więc liczę na to, że trener będzie rozważał moją grę w meczu z GKS-em Bełchatów.

 

Porażka z Ruchem

- Koledzy z drużyny stworzyli naprawdę dużo sytuacji i szkoda, że ich nie wykorzystali. Wtedy rozmawialibyśmy w zupełnie innych nastrojach. Pozytywem może być to, że poprawiła się nasza gra w ofensywie, ale brakuje jeszcze wykończenia. Z kolei defensywa już w kolejnym meczu spisała się dobrze, co może cieszyć. W bardzo dobrej formie jest choćby Adrian Klepczyński i widać to w jego poczynaniach na boisku, jest pewniejszy w swoich interwencjach.

 

Pucharowa potyczka

- Do Puław jedziemy ograć miejscową Wisłę i przejść dalej. Dla nas nieważne jest z kim i gdzie gramy, bo zawsze chcemy zwyciężyć. Nasz rywal jest dużą niewiadomą, bo nie zagrał jeszcze żadnego meczu w obecnych rozgrywkach (Wisła awansowała dalej mając najpierw wolny los. Następnie wygrała dwa mecze walkowerem, bowiem Kolejarz Stróże i Warta Poznań, z którymi puławianie mieli się zmierzyć, nie przystąpiły do rozgrywek PP. - przyp. red.), a jest już na takim etapie. Wiadomo, że wszystko się może zdarzyć, bo to tylko jedno spotkanie, ale na pewno podejdziemy poważnie do tego pojedynku.

Sebastian Kordek
Biuro Prasowe

Piast „GKS” S.A.