Girdvainis: Jestem w dobrych rękach

23
mar

Edvinas Girdvainis wyszedł ze szpitala i wrócił do domu, gdzie spędzi najbliższe tygodnie. Na razie nie wiadomo, kiedy obrońca Piasta wróci do gry, ale jak sam mówi - jego stan szybko się poprawia.


Reprezentant Litwy przebywał w szpitalu niemal od początku bieżącego miesiąca. W tym czasie przeszedł operację po uszkodzeniu nerki. Aktualnie jego dyspozycja stale się polepsza, a on sam pozostaje w dobrym humorze. - W środę wróciłem do domu i jestem z rodziną. Przez najbliższy miesiąc mam zakaz uprawiania sportu. Lekarz zalecił mi dbać o siebie i odpoczywać. Jestem z bliskimi, w dobrych rękach i wszystko jest w porządku - mówi defensor Niebiesko-Czerwonych. - Mam teraz włączony "tryb łóżkowy" - śmieje się Edi.

 fot: Edvinas Girdvainis po operacji

Wciąż nie wiadomo kiedy obrońca Piasta wróci do treningów. - Za dwa tygodnie wracam do Gliwic na badania i mam nadzieję, że już w maju podejmę treningi z zespołem. Lekarz wykonał bardzo dobrą robotę i mój stan szybko się poprawia - stwierdził reprezentant Litwy. Prawdopodobny scenariusz jest jednak taki, że Girdvainis na pełnych obrotach przygotowywał się będzie z drużyną dopiero do przyszłego sezonu.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA 

Zobacz również