Dobre wieści z Hiszpanii: Drużyna zdrowa

01
lut

Piłkarzy Piasta Gliwice omijają kontuzje. Podopieczni Radoslava Latala są zdrowi i do pierwszego spotkania z Górnikiem Łęczna wszyscy powinni być do dyspozycji trenera. O sytuacji w zespole rozmawialiśmy z Andrzejem Grajkiem, masażystą Niebiesko-Czerwonych.

- Podczas tego okresu przygotowawczego jest wyjątkowo dobrze jeśli chodzi o liczbę kontuzji. Nikt nie doznał poważniejszego urazu. Bardzo ważne jest to, że podczas obydwu obozów zawodnicy mają systematyczną odnowę biologiczną oraz bardzo dobrą suplementację mięśni i stawów, przez co odpowiednio szybko się regenerują. To też wpływa pozytywnie na zaangażowanie na treningach - mówi masażysta zespołu.

W kamieniu Hebert naciągnął mięsień dwugłowy z oznakami niewielkiego naderwania włókien, przez co nie zagrał w pierwszych sparingach. Z kolei Dobrivoj Rusov skręcił staw skokowy i został wyłączony na kilka dni z intensywnych treningów. Obaj są już jednak zdrowi. Teraz u piłkarzy zdarzają się jedynie drobne urazy mięśniowe, które są wynikiem twardej rywalizacji.

- Martin Bukata miał problem z mięśniem przywodziciela po sparingu z Dinamem. Otrzymał dwa dni wolnego i od poniedziałku już ponownie jest w treningu. Podobnie Barisić, który ucierpiał w meczu ze swoimi rodakami. Był nieco poobijany, ale już normalnie może brać udział w zajęciach - zaznacza Grajek.

- Nie trenuje jedynie Piotr Kwaśniewski, który poczuł bóle w okolicach kolana. Naciągnął więzadła poboczne. Otrzyma prawdopodobnie dwa dni wolnego - dodaje.

Wracający do dyspozycji zawodnicy wchodzą delikatnie, gdyż nie ma co ryzykować. Lepiej odpuścić zajęcia i sparingi teraz niż wrócić za szybko i ponownie wypaść ze składu już w trakcie trwania rozgrywek ligowych. - Sasa jest prowadzony indywidualnie. Pracuje według przygotowanej rozpiski. Trudno powiedzieć, kiedy wróci do treningów na pełnych obrotach. Po powrocie z Hiszpanii ma konsultację u lekarza. Wówczas zostanie podjęta decyzja o dacie powrotu do zajęć - mówi Andrzej Grajek.

- Osyra normalnie bierze udział w treningach. Zagrał również po kilka minut w sparingach. Mówi, że jest w porządku i nie czuje już bólu. Kornela jednak również czeka lekarska konsultacja, która - mamy nadzieję - będzie już tylko formalnością - kończy masażysta Niebiesko-Czerwonych.

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.