Bukata: Nie graliśmy tak, jak byśmy chcieli

13
lut

Martin Bukata w minioną sobotę zadebiutował w spotkaniu przeciwko Górnikowi Łęczna. Słowak pokazał się z bardzo dobrej strony, prezentując wysokie umiejętności techniczne. Jak ocenia pierwsze spotkanie w niebiesko-czerwonych barwach?

To twój pierwszy oficjalny mecz w barwach Piasta. Jak go ocenisz?
- Czuje się bardzo dobrze. Nie mogłem się doczekać, żeby rozegrać pierwszy mecz. Przerwa była bardzo długa, ale na szczęście dobiegła końca i bardzo się cieszę, że trener dał mi szansę. Przede wszystkim chciałem wejść na murawę i pomóc drużynie. Niestety, nie zagraliśmy tak dobrze, jakbyśmy chcieli.

Jak wymagającym przeciwnikiem był Górnik Łęczna?
- Był to dosyć wyrównany mecz. Gra przenosiła się z jednej połowy na drugą. Staraliśmy się grać jak najlepiej w obronie, żeby nie stracić bramki. Kilka razy ratować nas musiał Kuba Szmatuła, a innym razem uratowała nas poprzeczka. Szkoda, że nie stworzyliśmy sobie zbyt wielu okazji na zdobycie gola.

A jeśli chodzi o warunki atmosferyczne i stan murawy?
- Grało się bardzo trudno. Murawa była trochę grząska, ale początki zawsze są trudne. Taka już pora roku, że jest mokro i zimno. Ale myślę, że za jakiś czas będzie już lepiej. Zima chyba powoli się kończy.

Bardzo długo czekałeś na swój debiut. Trudno było utrzymać formę?
- Nie było to łatwe. Zwłaszcza ze względu na psychikę. Cała sytuacja była dla mnie dość skomplikowana. Przyjechałem do Polski, później musiałem wrócić na Słowację. Potem znów wróciłem i zaraz musiałem wyjeżdżać. Cały czas starałem się skupiać tylko na sobie. Czasami pewne rzeczy są od nas niezależne. Na szczęście nie odpuszczałem i dużo trenowałem - w Polsce i na Słowacji. Do tego jeszcze ciężkie treningi na obozie i czuję, że jestem w niezłej formie.

Możesz jakoś porównać poziom polskiej i słowackiej Ekstraklasy?
- Na razie jest za wcześnie, żeby cokolwiek w ogóle porównywać. Muszę wejść w tryb meczowy, żeby na spokojnie móc to ocenić.

Kolejny mecz gracie już w piątek - jesteście gotowi?
- Przede wszystkim musimy się szybko zregenerować. Nie będziemy mieli na to za dużo czasu. Chcemy się dobrze przygotować i podejść w pełni skoncentrowani do spotkania z Pogonią, z którą oczywiście będziemy chcieli wygrać - zwłaszcza, że zagramy przed własną publicznością.

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.

Zobacz również