Badia: Możemy rywalizować z każdym

06
paź

Co po zwycięskim meczu z Wisłą do powiedzenia miał Gerard Badia? Hiszpan zaznaczył, że dzięki wsparciu kibiców czuje ogromny zastrzyk adrenaliny.
 

Blisko gola

- Miałem kilka okazji do strzelenia gola. Podczas strzału głową piłka była zbyt wysoka, zabrakło mi dwóch centymetrów wzrostu. Przy kolejnej szansie czułem kontakt z obrońcami rywali, wytrącili mnie oni z równowagi na tyle skutecznie, że nie byłem w stanie skierować piłki do siatki.
 

Rola rezerwowego

- Kiedy wchodzisz z ławki rezerwowych jest to bardzo trudne. Grasz trzydzieści minut, ale po dziesięciu słaniasz się na nogach, nie jesteś w rytmie meczowym jak reszta drużyny. Taka rola mi teraz przypadła i dam z siebie wszystko, żeby pomóc chłopakom. Jeżeli trzeba będzie przebiec dziesięć kilometrów w czasie meczu to tyle będę pokonywać.
 

Wielcy kibice

- Czuję się emocjonalnie związany z kibicami Piasta Gliwice, bardzo dobrze mi się tutaj gra. Za każdym razem, kiedy wchodzę dostaję ogromny zastrzyk adrenaliny. Kibice nas wspierają, ja staram się podziękować im swoją grą na boisku. Gliwice nie są ogromnym miastem, ale ze wsparciem takich kibiców możemy rywalizować z każdym.
 

W kolektywie siła

- Chłopaki grają świetnie. Tam, gdzie jesteśmy doszliśmy dzięki ciężkiej pracy całego zespołu. Każdy z graczy walczy o miejsce w pierwszym składzie. Mogą nadejść kłopoty związane z kartkami i kontuzjami, dlatego wszyscy musimy być przygotowani do gry na sto procent.
 

Biuro Prasowe 
GKS Piast S.A.